Mama wysyła cię na zakupy po jajka. Już jesteś w drzwiach, gdy słyszysz: Tylko kup zerówki! Co to znaczy? Jajka w sklepach mają specjalny kod którego pierwsza cyfra wskazuje sposób hodowli kur. Zero oznacza, że kura chodzi po świeżym powietrzu, a karmiona jest wyłącznie ekologiczną paszą. Jaja z numerem 1 też pochodzą od kur biegających wolno, ale ich pasza nie ma ekologicznych certyfikatów. Dwójki pochodzą od kur, które mogą się swobodnie poruszać po specjalnej hali ale nie wychodzą na zewnątrz, a trójki to jaja od kur trzymanych całe życie w klatkach. Wybór ma znaczenie! Jeśli nie należysz do wegan zapewne codziennie zjadasz produkty pochodzące od zwierząt. To przecież nie tylko mięso, ale też mleko masło, sery, jaja... Można by długo wymieniać. Nawet miód pochodzi przecież od zwierząt choć maleńkich - od pszczół. W tym filmie dowiesz się o najbardziej rozpowszechnionych zwierzętach hodowanych w naszym kraju. Nie ma co ukrywać - Polska kurą stoi. Jesteśmy największym w Europie oraz liczącym się na świecie producentem mięsa kurcząt, a także jednym z jego największych światowych eksporterów. W krajowych kurnikach co roku przerabia się na mięso już ponad półtora miliarda tych ptaków, a udział kurcząt w krajowym spożyciu jest bardzo duży, gdyż jest to mięso bardzo tanie i szybkie w produkcji. Kury chowa się nie tylko na mięso, lecz i dla jaj. Jesteśmy jednym z największych producentów kurzych jaj w Unii Europejskiej Spójrz na mapę. Najwięcej kurników znajdziesz w województwie wielkopolskim i mazowieckim. W porównaniu z kurami, inne gatunki drobiu czyli udomowionych, hodowlanych ptaków takie jak gęsi, kaczki czy indyki są o wiele mniej liczne i mają mniejsze znaczenie w gospodarce. Drugim pod względem liczebności zwierzęciem hodowlanym w Polsce są świnie, w rolnictwie określane mianem trzody chlewnej. Mięso świń określamy nazwą wieprzowiny i to ono jest głównym celem chowu tych zwierząt, jednak niejedynym. Skóry wykorzystuje się w przemyśle odzieżowym, a włosie, zwane szczeciną do wyrobu cenionych szczotek i pędzli. Kości i chrząstki służą do wytwarzania żelatyny. Tak, właśnie tej, która jest składnikiem galaretki i kolorowych żelek. Spójrz na mapę. Pokazuje ona pogłowie świń według województw. Zaraz, zaraz... pogłowie? czyli co? To dziwne słowo oznacza liczbę zwierząt o określonych cechach, takich jak gatunek rasa czy płeć, żyjących na danym terenie w jakimś czasie. Widzisz że największe pogłowie świń utrzymuje się w województwach wielkopolskim i mazowieckim. Sporo trzody chlewnej jest też w województwie łódzkim, kujawsko-pomorskim i pomorskim. Dość duże znaczenie w naszym kraju ma chów bydła, czyli krów i byków. Krowy są głównymi dostawcami mleka z którego robi się pyszne sery, jogurty, twarogi masło i inne wyroby określane mianem nabiału. Część krów jest hodowana na mięso choć głównie na eksport. W kraju jemy krowiego mięsa zwanego wołowiną, stosunkowo niewiele ze względu na wysoką cenę, uwarunkowaną między innymi długim czasem chowu koniecznością zapewnienia zwierzętom odpowiednich wybiegów i dużych ilości paszy. Jemy też mięso młodych krów nazywane cielęciną. To mięso bardzo delikatne i zdrowe. A co jeszcze dostajemy od bydła? Skóry, podobnie jak te wieprzowe są ocenionym surowcem do wyrobu butów mebli i galanterii. Z kopyt, rogów i kości pozyskuje się żelatynę, a z żołądków specjalny enzym, niezbędny przy produkcji serów, tak zwanych podpuszczkowych. Nie marnują się nawet krowie placki, czyli kupa. To cenny nawóz wykorzystywany do użyźniania gleb. Coraz częściej zwierzęce odchody są też źródłem biogazu spalanego w biogazowniach. Można z nich pozyskiwać prąd i ciepło. Wypas owiec prowadzony jest głównie w rejonach, gdzie ciężkie warunki naturalne nie sprzyjają innym rodzajom działalności rolniczej, na przykład w górach. Najwięcej mamy ich w województwie małopolskim, dość dużo owiec chowanych jest jednak także w województwach: wielkopolskim i podlaskim. Pogłowie tych zwierząt nie jest duże ze względu na niską opłacalność chowu zarówno na wełnę jak i na mięso, zwane baraniną. Opłacalne jest przede wszystkim utrzymywanie dużych stad, w których pozyskuje się mięso jagniąt, czyli młodych kilkumiesięcznych owiec, zwane jagnięciną. W Polsce ceni się tradycyjne, regionalne wyroby z owczego mleka. Bundz, oscypek czy korboce, to smakołyki znane nie tylko w kraju ale i za granicą. Renomę mają też wyroby z owczej wełny a skóry bywają pięknym elementem wystroju wnętrz. Można z nich też uszyć ciepłe kapcie. Chów pozostałych zwierząt gospodarskich takich jak konie, kozy, czy króliki, odgrywa w naszym kraju jedynie marginalną rolę. Od kóz pozyskujemy głównie mleko które jest dla alergików dobrym zamiennikiem mleka krowiego. Króliki chowamy przede wszystkim na mięso. Chów dla skóry lub wełny to absolutny margines. W naszym kraju spada też pogłowie koni bo coraz rzadziej wykorzystuje się je jako zwierzęta pociągowe kiedyś niezbędne do pracy na roli. Dziś taką pracę zamiast koni wykonują maszyny a te piękne zwierzęta są utrzymywane głównie dla celów sportowo-rekreacyjnych. Polskie stadniny, takie jak Janów Podlaski czy Michałów, to miejsca hodowli najwyższej klasy koni arabskich które osiągały bardzo wysokie ceny na międzynarodowych aukcjach. W Polsce prowadzi się głównie chów drobiu trzody chlewnej i bydła. Ze zwierząt oprócz mięsa pozyskuje się mleko, jaja, pierze, skóry. Dość popularny jest też chów zwierząt w celach sportowo-rekreacyjnych. Zwierzęta dostarczają nam mięsa, mleka skór i jaj, a pistacja dostarcza wiedzy. I to bezkosztowo. Wystarczy wejść na stronę pistacja.tv